Menu

Takie były polskie rundy SGP w przeszłości cz.2

W 2011 roku ponownie rozegrano dwa turnieje o Grand Prix Polski. Pierwszy w Toruniu zakończył się drugim miejscem na podium Jarosława Hampela. Tomasz Gollob był 6, tuż za nim sklasyfikowano Rune Holtę. Drugi turniej zamykał cykl i po raz pierwszy impreza tej rangi rozegrana została na stadionie im. Edwarda Jancarza. To nie był zbyt udany występ Polaków.

Tomasz Gollob zajął 4 miejsce, Jarosław Hampel był 9, Janusz Kołodziej i Rune Holta odpowiednio 12 i 16. To był sezon Jarosława Hampela, bo w klasyfikacji generalnej wywalczył srebrny medal IMŚ.

W 2012 roku ponownie dwukrotnie rozegrano turniej o Wielką Nagrodę Polski. Tym razem pierwszy w Gorzowie, gdzie zadebiutował Bartosz Zmarzlik i od razu zajął najniższe miejsce na podium. Tuż za nim był Tomasz Gollob. Można zaryzykować stwierdzenie, że w tym turnieju doszło do przysłowiowej „zmiany pokoleń” w polskim żużlu. Odchodził Król Tomasz Gollob i pojawił się jego młody następca Bartosz Zmarzlik. W Toruniu na Motoarenie Tomasz Gollob zajął drugie miejsce na podium, Maciej Janowski był 8, a Jarosław Hampel 14.

W 2013 roku tak jak rok wcześniej dwa turnieje w Polsce w tych samych lokalizacjach. W Gorzowie zwyciężył Jarosław Hampel, Krzysztof Kasprzak zajął 7 miejsce, startujący ponownie z „dziką kartą” Bartosz Zmarzlik sklasyfikowany został na 12 pozycji, a Tomasz Gollob na 14. W Toruniu zwyciężył nieoczekiwanie z „dzikusem” Adrian Miedziński, na najniższym stopniu podium stanął Jarosław Hampel. Krzysztof Kasprzak zajął 7 miejsce, a Tomasz Gollob z powodu kontuzji nie wystąpił w zawodach. Jak się miało okazać był to pożegnalny występ tego znakomitego żużlowca jako pełnoprawnego uczestnika w SGP. Srebrny medal Jarosława Hampel na zakończenie cyklu był już trzecim w kolekcji tego zawodnika z IMŚ.


W 2014 roku po raz czwarty z rzędu dwa turnieje Grand Prix Polski rozegrano w Gorzowie i Toruniu. Trzeci raz pod rząd gospodarzem wcześniejszych zmagań był Gorzów, a Toruń zamykał cykl zmagań o IMŚ. Na gorzowskim torze zwyciężył Bartosz Zmarzlik startujący po raz kolejny z „dziką kartą”. Na najniższym stopniu podium znalazł się Krzysztof Kasprzak, dla którego ten sezon zakończył się życiowym sukcesem w postaci srebrnego medalu IMŚ. Bardzo blado wypadł Jarosław Hampel, który nie zdołał wywalczyć żadnego punktu w zawodach. W Toruniu z kolei ponownie dwóch Polaków stanęło na podium. Zwycięzcą okazał się Krzysztof Kasprzak, a trzeci stopień był dla Jarosława Hampela. Adrian Miedziński zajął 7 miejsce, Maciej Janowski 9, a Paweł Przedpełski 13 pozycję.


W 2015 roku po raz pierwszy rozegrano aż trzy turnieje o Grand Prix Polski. Do Gorzowa i Torunia po raz pierwszy na inaugurację zawitała…Warszawa. Ten pierwszy turniej na zawsze utrwalił się w pamięci kibiców. Niestety nie z powodu sukcesu sportowego, chociaż najniższy stopień podium dla Jarosława Hampela to jest sukces. Z „dziką kartą” wystąpił…Tomasz Gollob, dla którego było to oficjalne pożegnanie z cyklem SGP. Dominator rodem z Bydgoszczy zajął 10 miejsce, tuż za nim w klasyfikacji końcowej był Krzysztof Kasprzak. Maciej Janowski nie zaliczył tych zawodów do udanych bo 14 miejsce nie spełniło jego oczekiwań. W Gorzowie w II Grand Prix Polski po raz kolejny z „dziką kartą” wystartował Bartosz Zmarzlik i załapał się na najniższy stopień podium. Słabiutko wypadli Maciej Janowski i Krzysztof Kasprzak sklasyfikowani odpowiednio na 13 i 15 miejscu. W ostatnim III Grand Prix Polski w Toruniu na najniższym stopniu podium stanął Maciej Janowski, na uwagę zasługuje doskonały występ z pozycji rezerwowego młodziutkiego Piotra Pawlickiego sklasyfikowanego na 10 miejscu, fatalnie z kolei zaprezentował się Krzysztof Kasprzak, który zajął ostatnie miejsce.


W kolejnym roku ponownie w Polsce rozegrano aż trzy rundy SGP. Warszawa, Gorzów i Toruń to areny zmagań o IMŚ w tamtym sezonie. Niestety turniej w stolicy nie wypadł najlepiej dla gospodarzy. Najwyżej skalsyfikowany został Maciej Janowski na 6 miejscu, Bartosz Zmarzlik był ósmy, a Patryk Dudek dziewiąty. Debiutujący w cyklu jako pełnoprawny jego uczestnik Piotr Pawlicki zajął 15 miejsce. Dużo lepiej było w Gorzowie, gdzie Bartosz Zmarzlik uplasował się na 4 pozycji, a Piotr Pawlicki, Krzysztof Kasprzak i Maciej Janowski sklasyfikowani zostali odpowiednio na miejscach od 8 – 10. W Toruniu Bartosz Zmarzlik zajęciem trzeciego miejsca na podium w przedostatniej rundzie cyklu zasygnalizował, że ma olbrzymi apetyt na swój pierwszy medal IMŚ w kolorze brązowym. Dokonał tego w Melbourne w ostatniej rundzie SGP. To spektakularny sukces młodego gorzowianina, który rozpoczął lawinę sukcesów tego zawodnika.


W 2017 roku po raz trzeci Warszawa, Gorzów i Toruń jako trzy miasta gościły uczestników cyklu SGP. Na inaugurację w Warszawie Maciej Janowski stanął na drugim stopniu podium. Bartek Zmarzlik zajął 6, a Patryk Dudek 7 miejsce. Piotr Pawlicki, który rok wcześniej jako debiutant utrzymał się w cyklu uplasował się na 9 miejscu, a Przemysław Pawlicki na 15. W Gorzowie fantastycznie spisał się Patryk Dudek i stanął na drugim stopniu podium, Bartosz Zmarzlik był czwarty, a Piotr Pawlicki siódmy. Nieco poniżej oczekiwań wypadli Krzysztof Kasprzak i Maciej Janowski sklasyfikowani odpowiednio na 12 i 13 miejscu. W Toruniu zwyciężył…Patryk Dudek zapewniając sobie praktycznie srebrny medal IMŚ, który jest jak do tej pory największym sportowym sukcesem zielonogórzanina. Na trzecim stopniu podium stanął Bartosz Zmarzlik, Piotr Pawlicki uplasował się na 6 pozycji, a Paweł Przedpełski na 8 miejscu. Słabo zaprezentował się Maciej Janowski – 12 lokata.

W 2018 roku po raz czwarty trzy turnieje w Polsce i po raz czwarty na tych samych torach. Inauguracja w Warszawie dała drugi stopień podium Macieja Janowskiego, Patryk Dudek był szósty, Bartosz Zmarzlik ósmy, Krzysztof Kasprzak jedenasty, a debiutujący w roli pełnoprawnego uczestnika cyklu Przemysław Pawlicki czternasty. W Gorzowie było odwrotnie niż rok wcześniej, tym razem na drugim stopniu podium stanął Bartosz Zmarzlik, a Patryk Dudek był czwarty. Ósme miejsce zajął Maciej Janowski, Szymon Woźniak sklasyfikowany został na 10 miejscu, a Przemysław Pawlicki na 13 pozycji. Zamknięcie rozgrywek tym razem w Toruniu, a nie odległej Australii nie było specjalnie udanym turniejem w wydaniu polskich zawodników. Bartosz Zmarzlik zajął 5 miejsce i po zawodach mógł świętować srebrny medal IMŚ. Walkę o brązowy medal przegrał w Toruniu Maciej Janowski plasując się dopiero na 12 pozycji, Dwa ostatnie miejsca zajęli Daniel Kaczmarek i Przemysław Pawlicki. Z powodu kontuzji w turnieju nie wystąpił Patryk Dudek i tym samym nie utrzymał się w cyklu SGP na kolejny sezon.


W 2019 roku ponownie Warszawa na inaugurację, a Toruń na zakończenie, ale w międzyczasie do łask wrócił Wrocław. W stolicy na Stadionie Narodowym Patryk Dudek stanął na najniższym stopniu podium. Na piątym miejscu znalazł się doskonale debiutujący w imprezie tej rangi Bartosz Smektała. Tuż za nim sklasyfikowano Bartosza Zmarzlika. Nieoczekiwanie żadnej roli w turnieju nie odegrał debiutujący, jako stały uczestnik cyklu – Janusz Kołodziej. Z powodu kontuzji w turnieju nie wystąpił Maciej Janowski. Z kolei we Wrocławiu zwyciężył Bartosz Zmarzlik, a tuż za podium znalazł się…Janusz Kołodziej. Maciej Janowski zajął 6 miejsce, tuż za nim sklasyfikowano Patryka Dudka. Z „dziką kartą” pojechał Maksym Drabik i uplasował się na 13 pozycji. W Toruniu na zakończenia Bartosz Zmarzlik zajął 4 miejsce i mógł po zawodach świętować olbrzymi sukces zdobycia złotego medalu IMŚ, jako trzeci Polak po Jerzym Szczakielu i Tomaszu Gollobie. Pozostali Polacy wypadli dość blado. Maciej Janowski był 11, tuż Janusz Kołodziej, Adrian Miedziński i Patryk Dudek.
W 2020 roku mimo pandemii na polskich torach po raz pierwszy w historii rozegrano aż sześć turniejów SGP. Wszystko za sprawą podwójnych turniejów we Wrocławiu, Gorzowie i na koniec w Toruniu. Po dwóch pierwszych turniejach Grand Prix Polski I i II we Wrocławiu w klasyfikacji generalnej prowadził Maciej Janowski, bo zajął odpowiednio drugie i pierwsze miejsce na podium. Bartosz Zmarzlik w drugim dniu stanął na najniższym stopniu podium i po obu turniejach wrocławskich sklasyfikowany był na 5 miejscu. Patryk Dudek po dwóch słabszych dniach zajmował 10 miejsce. Następne dwa turnieje rozegrano w Gorzowie. W pierwszym zwyciężył Bartosz Zmarzlik, Janowski zajął 7 miejsce, Patryk Dudek 15. W drugim dniu Zmarzlik uplasował się na 5 miejscu, Janowski na 8, a Dudek na ostatniej pozycji. Zakończenie cyklu miało miejsce w Toruniu, gdzie rozegrano kolejne dwa Grand Prix Polski V i VI. Bartosz Zmarzlik zajął najpierw 4 miejsce, a w drugim dniu zwyciężył pieczętując tym samym drugi tytuł IMŚ, co jest spektakularnym sukcesem w przypadku polskiego speedwaya. Z kolei Maciej Janowski w toruńskich zmaganiach dwukrotnie stanął na drugim stopniu podium i w końcowej klasyfikacji został czwartym zawodnikiem globu. Patryk Dudek w Toruniu zajął najpierw 13, a następnego dnia 11 miejsce.

W 2021 roku w Polsce ponownie rozegrano aż 6 turniejów Grand Prix Polski. Pierwsze dwa we Wrocławiu, w których na Stadionie Olimpijskim dwukrotnie triumfował Bartosz Zmarzlik, drugie miejsce na podium w pierwszym turnieju zajął Maciej Janowski, a Krzysztof Kasprzak, który powrócił do cyklu jako stały jego uczestnik sklasyfikowany został na ostatnim miejscu. W drugim dniu Janowski uplasował się na 7 pozycji, a Kasprzak ponownie był ostatni. Warto przypomnieć, że Grand Prix Polski miało być rozegrane też w Warszawie, ale zostało odwołane z powodów związanych z pandemią. III i IV Grand Prix Polski rozegrano w Lublinie. Po raz pierwszy w historii impreza tej rangi trafiła na stadion MOSiR-u. Pierwszy turniej zakończył się spektakularnym sukcesem polskich żużlowców. Zwyciężył Bartosz Zmarzlik, a drugie miejsce wywalczył Dominik Kubera jadący z „dziką kartą”. Słabiutko spisali się Maciej Janowski i Krzysztof Kasprzak. Sklasyfikowani zostali ostatecznie na 13 i 14 miejscu. W drugim turnieju w Zmarzlik i Kubera ponownie stanęli na podium jednak tym razem na drugim i trzecim stopniu. Ponownie słabiutko wypadli Krzysztof Kasprzak i Maciej Janowski, którzy nie odegrali żadnej roli w zawodach i sklasyfikowani zostali odpowiednio na 13 i 15 pozycji. Edycję SGP ponownie zakończono w Toruniu rozgrywając Grand Prix Polski V i VI. W pierwszym turnieju Janowski stanął na drugim stopniu podium, a walczący o trzeci tytuł IMŚ Zmarzlik uplasował się na 5 miejscu i mimo to w dużej mierze pogrzebał tym wynikiem szanse na obronę tytułu mistrzowskiego. Paweł Przedpełski jadący z „dziką kartą” zajął 10, a Krzysztof Kasprzak 11 miejsce. W drugim dniu zwyciężył

Bartosz Zmarzlik i świętował drugi srebrny medal i tytuł Wicemistrza Świata, Maciej Janowski stanął na trzecim stopniu podium w toruńskich zawodach, a w ostatecznej klasyfikacji SGP 2021 był czwarty. Paweł Przedpełski zajął 11, a Krzysztof Kasprzak 14 pozycję.

Rok temu w Polsce rozegrano cztery edycje Grand Prix Polski. Pierwszy z tych turniejów zawitał do Warszawy. Po raz kolejny nie udało się odczarować Narodowego. Zmarzlik na 5, Janowski 6, Przedpełski na 8, Dudek na 12 i Drabik na 13 miejscu. Te wyniki polskich zawodników, chociaż uzyskane w „śmietance światowej” nie spełniły oczekiwań kibiców i samych zawodników. Drugie Grand Prix Polski rozegrano w Gorzowie. W finałowym wyścigu Bartosz Zmarzlik zagwarantował sobie trzeci stopień podium, a Patryk Dudek czwarte miejsce w turnieju. Pozostali polscy stali uczestnicy cyklu SGP – Paweł Przedpełski i Maciej Janowski sklasyfikowani zostali odpowiednio na 13 i 15 pozycji. Kolejne zeszłoroczne Grand Prix Polski III odbyło się we Wrocławiu. Polacy, Maciej Janowski, Bartosz Zmarzlik i Patryk Dudek uplasowali się tuż za podium na miejscach od czwartego do szóstego. Na stadionie Olimpijskim Paweł Przedpełski nie przełamał całej serii słabych występów i ostatecznie uplasował się dopiero na 14 pozycji. Ostatnie Grand Prix Polski IV rozegrano jak w wielu edycjach SGP na toruńskiej Motoarenie. Bartosz Zmarzlik już przed tym turniejem miał zapewniony tytuł Indywidualnego Mistrza Świata, który zdobył po raz trzeci w swojej karierze. W toruńskim turnieju stanął na drugim stopniu podium, a później na najwyższym stopniu za cały cykl SGP. Maciej Janowski, który toczył pojedynek o brązowy medal IMŚ ostatecznie w Toruniu stanął dwukrotnie na trzecim stopniu podium. Najpierw za trzecie miejsce w turnieju, później za trzecie miejsce w całym cyklu SGP zwieńczone brązowym medalem IMŚ. Bardzo słabo na Motoarenie wypadli Patryk Dudek i Paweł Przedpełski. Dla zielonogórzanina te zawody były bardzo ważne, bo mogły dać mu brązowy medal IMŚ, niestety fatalny występ w Toruniu, jakim było uplasowanie się na 15 miejscu, spowodował nie tylko utratę szans na medal, ale ostatecznie pozbawił zawodnika możliwości utrzymaniu się w cyklu na następny sezon. Paweł Przedpełski chciał pożegnać się z cyklem SGP w dobrym stylu, ale na doskonale znanym mu torze zawody zakończył na ostatnim miejscu.

W bieżącym roku Grand Prix Polski zostanie rozegrane trzykrotnie na polskich torach. 13 maja w Warszawie, 24 czerwca zmagania w ramach Grand Prix Polski odbędą się w Gorzowie, a na koniec cyklu SGP 2023, w dniu 30 września doborowa stawka zmierzy się w Toruniu, gdzie zostaną rozdane medale IMŚ 2023.

Wykorzystujemy pliki cookies w celach statystycznych